Przesłuchanie adwokata grozi dyscyplinarką

środa, 24 lipca 2013

« powrót do spisu

Są pierwsze efekty monitorowania spraw, w których mecenasi są traktowani jak świadkowie.

Sąd Dyscyplinarny przy Prokuratorze Generalnym wszczął postępowanie dyscyplinarne przeciwko Prokuratorowi, który wbrew przepisom przesłuchiwał obrońcę w charakterze  świadka. Jak podkreśla Andrzej Zwara, prezes Naczelnej Rady Adwokackiej, to pierwszy taki  przypadek.

Wnioski o przesłuchanie adwokatów padają najczęściej w sprawach mafijnych czy dużych gospodarczych.

Obrońca to nie świadek

Adwokata, tak jak radcę prawnego czy dziennikarza, Sąd może zwolnić z tajemnicy, jeśli jest to niezbędne dla dobra wymiaru sprawiedliwości, a okoliczność nie może być ustalona na podstawie innego dowodu. Gdy jednak adwokat  występuje w roli obrońcy, ochrona tajemnicy   jest   mocniejsza.  Obrońcy nie wolno przesłuchać co do faktów, o których dowiedział się, udzielając porady prawnej lub prowadząc sprawę – tak jak księdza co do informacji uzyskanych podczas spowiedzi.

– Sytuacji, w których prokuratorzy chcą przesłuchiwać adwokatów występujących w roli obrońców w tej samej sprawie, jest więcej – mówi Andrzej Zwara, prezes Naczelnej Rady Adwokackiej. – Odnotowujemy około dziesięciu zgłoszeń w ciągu roku, zawsze interweniujemy u Prokuratora Generalnego. Ten zazwyczaj się z nami zgadza i poucza Prokuratora, by zastosował inne środki – mówi.

– Niepokoi, że w ogóle dochodzi do prób przesłuchania obrońcy – mówi Ziemisław Gintowt, dziekan warszawskiej Okręgowej Rady Adwokackiej.  – Tym bardziej  że potem pojawiają się argumenty, że adwokat, który był świadkiem, nie powinien występować w danej sprawie jako obrońca. Może to być sposób na eliminowanie niewygodnych adwokatów – dodaje.

W samej Warszawie ORA w ciągu ostatnich dwóch lat odnotowała cztery przypadki przesłuchań obrońców.

– Nie można mówić o lawinie wniosków o zwolnienie z tajemnicy – zapewnia Mateusz Martyniuk, rzecznik PG. Przypomina też, że od kiedy szef NRA zwrócił uwagę na problem Andrzejowi Seremetowi, wszystkie takie sprawy są monitorowane.

Tajemnica dla klienta

Zwara dodaje, że tajemnica adwokacka nie jest przywilejem adwokata, tylko klienta.

– Jest warunkiem prawa klienta do rzetelnego procesu. Kto zawierzy adwokatowi, jeśli będzie istniało ryzyko, że prokurator wymusi na nim zeznania? Prokuratorzy próbują w ten sposób ułatwiać sobie pracę, a dla nas tajemnica adwokacka to istota i fundament zawodu – dodaje Zwara.

Dariusz Ślepokura, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie, podaje, że w ciągu ostatnich dwóch lat w jego prokuraturze nie odnotowano wniosku o przesłuchanie adwokata.

– Było ich kilkanaście, ale dotyczyły zwolnienia z tajemnicy radców  prawnych reprezentujących duże podmioty gospodarcze – dodaje.

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki: a.lukaszewicz@rp.plk.borowska@rp.pl

Opinia

Andrzej Zoll, Przewodniczący Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Karnego

Obecne przepisy dotyczące tajemnicy adwokackiej i jej ochrony są wystarczające. Wszczęcie jednego postępowania dyscyplinarnego, które zresztą nie wiadomo, jak się zakończy, nie może dawać impulsu do wprowadzania zmian czy ich żądania. Przygotowana przez komisję potężna nowela procedury karnej – niemal gotowa do uchwalenia –  nie wprowadza żadnych zmian w zakresie tajemnicy zawodowej i jej ochrony. Nie mieliśmy sygnałów, że przepisy źle funkcjonują i pozwalają na nadużycia. Wygląda więc na to, że winna jest praktyka. Dla Prokuratorów pokusą może okazać się przesłuchanie obrońcy na okoliczność jego kontaktów z klientem. Zbierając dowody w ten sposób, czują się zwolnieni z aktywności, ale nie tędy droga. Zakaz to zakaz. Na straży jego przestrzegania stoi niezawisły Sąd.